Stowarzyszenie Ludzi Twórczych w Warszawie 8-9 czerwca 2013

Z Małgorzatą Chmiel – prezesem Stowarzyszenia Ludzi Twórczych w Brzozowie, rozmawiamy o ostatnim wyjeździe do Warszawy.

Brzozowiana: Pokazać się w Warszawie z twórczością ludową regionu brzozowskiego to nie lada wyczyn, proszę powiedzieć, jak do tego doszło?

Małgorzata Chmiel: Geneza tego wyjazdu sięga 2012 roku, gdy w trakcie imprezy targowo-konferencyjnej w Rzeszowie tj. na Alpejsko-Karpackim Forum Współpracy nawiązałam kontakt z przedstawicielem Cepelii. Po wizytacji naszego stoiska, które w ocenie organizatorów było jednym z najładniejszych na tych targach, widząc różnorodność wyrobów twórców zrzeszonych w naszym Stowarzyszeniu obiecał zaprosić nas na targi do Warszawy. Rozmowy na ten temat kontynuowaliśmy na promocji naszego folderu z twórczością członków Stowarzyszenia w listopadzie ub. roku, to wtedy otrzymaliśmy oficjalne zaproszenie na „Spotkania z Cepelią na Chmielnej”. Zdając sobie sprawę, iż jest to bardzo trudne przedsięwzięcie, przystąpiliśmy do organizacji wyjazdu.

 

DSC0244B: Jako Stowarzyszenie nie jesteście organizacją dochodową, więc skąd środki na to przedsięwzięcie, bo to przecież poważne przedsięwzięcie?

M.Ch.: Największym problemem było pozyskanie środków finansowych na ten cel, albowiem gospodarze tej imprezy zobowiązali się do pokrycia jedynie części tych kosztów. Dlatego też w styczniu rozpoczęłam poszukiwania środków finansowych w różnych instytucjach, które pozwoliłyby zrealizować nasz cel. Nie było to łatwe, albowiem zawiłości regulaminowe i formalne w instytucjach ogłaszających nabory wniosków wymagały również wkładu własnego, którego nasza organizacja nie posiada. Stąd decyzja o złożeniu ofert w ramach realizacji Programu współpracy Powiatu Brzozowskiego z organizacjami pozarządowymi. W tym celu spędziłam wiele godzin przy komputerze, czego efektem były opracowane dwie oferty realizacji zadania publicznego na wydanie kolejnego folderu z twórczością członków Stowarzyszenia pt. „Promocja kultury poprzez twórczość ludową w Powiecie Brzozowskim II cz.” oraz drugi promujący nasz region „Promocja twórczości artystycznej regionów naszego Kraju – Warszawa 8-9 czerwca 2013”.

   Tutaj pragnę zauważyć, iż szeregi naszego Stowarzyszenia powiększyły się o kolejnych twórców.

Z ogromnym zniecierpliwieniem oczekiwałam na wyniki otwartego konkursu ofert na realizację zadań Powiatu Brzozowskiego w 2013 roku w zakresie upowszechniania kultury fizycznej i turystyki oraz w zakresie kultury i ochrony dziedzictwa narodowego, po ich ogłoszeniu, gdy okazało się że nasze oferty spełniły wymogi konkursowe, z ogromnym entuzjazmem wspierana przez Zarząd Stowarzyszenia - wiceprezes Halinę Kościńską oraz sekretarz Krystynę Łobazę przystąpiłam do organizacji wyjazdu.

   Zdawałam sobie sprawę, iż jest to ogromne przedsięwzięcie, bowiem mieliśmy prezentować w Warszawie nasz region, a poprzeczka została zawieszona przez organizatorów bardzo wysoko, ale byłam pewna że nasi członkowie sprostają tym wyzwaniom. Przygotowania do wyjazdu były dla nas wszystkich bardzo wyczerpujące, gdyż trzeba było zaprezentować różnorodne prace (wstępną selekcję przeprowadziła komisja z Cepelii). Niezależnie od rękodzieła przedstawiciele Cepelii zaproponowali nam przygotowanie degustacji potraw z naszego regionu. Czas szybko mijał i nieuchronnie zbliżał się termin wyjazdu, co dodatkowo nas mobilizowało. Pomimo różnych „niespodzianek” w ostatnim tygodniu przed wyjazdem.

B: Jak ocenia Pani pobyt w Warszawie?

M.Ch: 7 czerwca wyjechaliśmy do Warszawy, niestety bez kapeli ludowej, która powinna nam towarzyszyć... Atmosfera podczas 2-dniowych prezentacji była wspaniała, pogoda piękna, grupa wyjątkowo zgrana pomimo różnic wieku i zainteresowań. Nasz udział w tym święcie sztuki to kolejne pozytywne doświadczenie, dodam iż jego ideą jest popularyzowanie kultury i ratowanie dziedzictwa kulturowego przed zapomnieniem, a członkowie naszego Stowarzyszenia otrzymali w efekcie wyjątkową przestrzeń spotkań i radości, a co za tym idzie nowe kontakty, zaproszenia, itp., a przede wszystkim możliwość zaistnienia w innym środowisku. Stowarzyszenie daje wiele możliwości rozwoju swoim członkom poprzez organizowane wyjazdy na prezentacje i targi, gdyż wystawy oglądają turyści, przedstawiciele galerii sztuki, tego typu imprezy dają im możliwość dzielenia się swoją pasją oraz artystyczną energią. Cieszę się, że możemy pokazać ludzi o wyjątkowych talentach.

 

B: A cel? Został osiągnięty?

M.Ch: Uważam, że wyjazd spełnił zamierzony cel, prezentowaliśmy się pięknie na dziesięciu stoiskach i mam nadzieję że przyniesie on wymierne efekty dla naszych członków. W trakcie rozmów z Zarządem Cepelii otrzymaliśmy zaproszenia na kolejne targi.

I w tym momencie chciałabym złożyć w imieniu własnym, Zarządu oraz członków Stowarzyszenia na ręce Pana Starosty wyrazy serdecznego podziękowania i zapewnić, iż w dalszym ciągu dołożymy wszelkich starań, aby działalność naszego Stowarzyszenia przyczyniała się do promocji Powiatu Brzozowskiego na terenie którego zamieszkują tak wspaniali artyści.

   Chciałabym pogratulować wszystkim członkom Stowarzyszenia, którzy prezentowali w Warszawie rękodzieło nie tylko swoje, ale również innych osób zrzeszonych w naszej organizacji.

B: Wspomniała Pani, że pojechało Was tylko 13 osób acz zapewne zabraliście prace także innych członków Stowarzyszenia?

M.Ch: W wyjeździe do Warszawy brało udział 13 osób, ale prezentowane rękodzieło należało do 23 osób tj.: Stefanii Bąk, Małgorzaty Chmiel, Ludmiły Chrobak, Jadwigi Denisiuk, Barbary Florek, Grażyny Hanus, Ryszarda Kielara, Krystyny Łobazy, Józefa Łosia, Elżbiety Maliwieckiej, Heleny Młynarskiej, Edwarda Mroza, Agnieszki Pojnar, Anny Pojnar, Danuty Sokołowskiej, Mari Suwały, Mari Szajny, Doroty Wasylewicz-Krynickiej, Czesławay Witek, Natalii Wojtoń, Jerzego Wyżykowskiego, Janiny Zubel i Marty Zelny.

 B: Dziękujemy za informację, życzymy Stowarzyszeniu, Pani i Zarządowi wielu kolejnych tak spektakularnych przedsięwzięć, promujących wszak nie tylko rękodzieło naszych regionalnych artystów, a region brzozowski także lub głównie.   

M.Ch.: Dziękuję.

eu